"To ja. Czyli kto?
Córka - nie-córka,
żona - nie-żona,
matka - nie-matka?
Zatem kto?
Dziewczyna z Ravensbrück.
Eksperyment pseudomedyczny -"królik".
Opluta, upodlona, odarta z godności.
Upadły anioł.
Nie założę różowej sukienki w kwiatki.
Ale to nic, Boże!
Bo mam cegłę.
Nie zostanę kochającą żoną.
Ale to nic, Boże!
Bo mam cegłę - czerwoną od krwi.
Nie zostanę troskliwą matką.
Ale to nic, Boże!
Bo mam cegłę - ciężką od łez.
Nie zostanę wyrozumiałą babcią.
Ale to nic, Boże!
Bo mam cegłę - twardą od cierpienia i bólu.
W ogóle chyba nie zostanę?
Bo teraz domem moim jest lagier,
naszyjnikiem - kolczasty drut,
sukienką - pasiasty strój,
pocałunkiem kochanka - brutalne uderzenia strażnika,
a ciche łzy - wzburzoną taflą jeziora Schwedt.
Ale to nic, Boże! Bo mam przecież moją cegłę.
I gdy wypadnie mi z rąk, podniesiesz ją Ty,
by dać świadectwo.
A ja nawet ze złamanym skrzydłem pofrunę do nieba".
(Agnieszka Pachołowska)
Wzruszająca i jakże pouczająca podróż do Miejsca Pamięci i Przestrogi w Ravensbrück finalistów ogólnopolskiego konkursu recytatorskiego "W kręgu poezji i prozy lagrowej więźniarek KL Ravensbrück" im. Wandy Półtawskiej. W dniach 23.05.25 r.- 26.05.25 r. uczennica naszej szkoły Amelia Postek i nauczycielka języka polskiego i historii pani Agnieszka Pachołowska uczestniczyły w niezwykłej i niecodziennej lekcji historii w byłym obozie KL Ravensbrück w Niemczech. Obozowy plac, na którym odbywały się apele, kuchnia obozowa, drewniane baraki, blok karny, bunkier śmierci, zabudowania szwalni, krematorium, pomnik "Niosąca", domy Aufseherek - najokrutniejszych strażniczek obozowych, cmentarz w Fürstenbergu, na którym znajduje się grób pomordowanych Polek w Ravensbrück, Msze święte odprawiane przez księdza Stanisława Michałowskiego przy Totengangu -"przejściu zmarłych", warsztaty edukacyjne dla młodzieży i opiekunów oraz relacje bliskich byłych więźniarek obozu KL Ravensbrück - to wszystko dostarczyło ogromnych emocji, bowiem przestało być tylko wiedzą książkową, a stało się żywym słowem historycznym - ucztą patrioryzmu dla przyszłych pokoleń.
Dziewczyny z Ravensbrück - młode, piękne, pełne życia, uzdolnione musiały walczyć o każdy dzień, aby dać świadectwo. Nauczycielki, poetki, malarki, harcerki, powstańczynie warszawskie - przesypując piasek ogromnymi łopatami, przerzucając ciężkie cegły pokrwawionymi rękami, z heroiczną determinacją zdobywając okruchy chleba - traciły nadzieję na uwolnienie i życie. Dlatego, aby zachować wartości w tym okrutnym lagrowym świecie pisały wiersze, recytowały, malowały, uczyły się z "siostrami obozowymi", urządzały wieczorki poetyckie, wystawiały jasełka, modliły się - chociaż wiedziały, co za to grozi. Większość z nich, w tym od 17 tys. do 20 tys. Polek, została zagazowana i rozstrzelana. Były też takie, które zmarły z powodu głodu, chorób czy medycznych pseudooperacji. Nie doczekały się nawet mogiły, gdyż ich prochy zostały wrzucone do jeziora Schwedt. Ich głosy pełne bólu, cierpienia i niesprawiedliwości nie umilkną, a pamięć o nich na zawsze pozostanie w naszych sercach, dopóki mamy w sobie przeogromne poczucie miłości do ojczyzny.
Dziękujemy pani Ewelinie Małachowskiej, panu Markowi Gadowiczowi - przedstawicielom IPN (Katowice, Wrocław), pani Marii Lorens - córce byłej więźniarki obozu KL Ravensbrück, panu Michałowi Neumannowi - synowi byłej więźniarki obozu KL Ravensbrück, panu Pawłowi Woźniakowi - działającemu aktywnie w Niemczech w upamiętnieniu i pracach archeologicznych na cmentarzu w Fürstenbergu za niesamowicie wartościowy i pełen emocji wyjazd historyczny do byłego obozu KL Ravensbrück.
Agnieszka Pachołowska - nauczycielka języka polskiego/ historii i Amelia Postek - uczennica klasy 1a.